- Jak rozmawiać z małymi dziećmi o wojnie?
- Dojrzałość szkolna
- MAMO,TATO! POZWÓLCIE MI…
- CZYM DZIECKO ŻYJE TEGO SIĘ NAUCZY
- CZYTAJMY DZIECIOM
- JAK RADZIĆ SOBIE Z TRUDNYMI ZACHOWANIAMI
- ADAPTACJA DZIECI W PRZEDSZKOLU
- APEL TWOJEGO DZIECKA
- ZATEM – PO CO DZIECKU PRZEDSZKOLE?
- Zamiast telewizji – lepsze sposoby spędzania czasu
- AKADEMIA DLA RODZICÓW
- Informacja na temat zagrożeń dotyczących e-papierosów
- Dziecko z Autyzmem i zespołem Aspergera w przedszkolu
- Rozwijanie twórczości plastycznej dzieci
- Czy smoczek to wróg czy przyjaciel?
- Nie ma cwaniaka na Warszawiaka
- Jak sobie radzić z emocjami w sytuacji kryzysowej.
- Ojczyzna polszczyzna
- Czas spędzany z rodzicami jest bezcenny.
- CZYTANIE WSPOMAGA WYCHOWANIE
- INTELIGENCJA EMOCJONALNA
Czy smoczek to wróg czy przyjaciel?
Czy smoczek to wróg czy przyjaciel?
Często zastanawiamy się, czy ssanie smoczka jest szkodliwe, czy też wprost przeciwnie, wpływa pozytywnie na kształtowanie rozwoju mowy i usprawnienie aparatu artykulacyjnego. Próbując odpowiedzieć sobie na to pytanie, zasięgamy porady u naszej rodziny, przyjaciół i znajomych, lub zwyczajnie podejmujemy metodę prób i błędów. Sugerując się obiegową opinią, możemy zdecydować się na używanie smoczka, sądząc, że dziecko w ten sposób wyrobi sobie prawidłowy odruch ssania. Obierając zaś drugą metodę, możemy odczuwać potrzebę zastosowania smoczka, jako tzw.: „uspokajacza”.
Jakie jest zatem zdanie specjalisty na ten temat oraz czy w ogóle warto używać smoczki? Otóż według opinii logopedów, wszystkie smoczki, niezależnie od ich rodzajów, powinny być używane maksymalnie do ukończenia przez dziecko 1 r.ż. Ponadto należy używać go jedynie na noc, jako tzw.: „usypiacz”, a gdy tylko dziecko zaśnie, wyjąć go z jego buzi. Najlepiej byłoby jednak, w ogóle nie zaczynać go używać, aby potem nie musieć się od niego odzwyczajać. Bowiem ssanie smoczka jest uzależniające, nie mówiąc już o używaniu go w ciągu dnia, co całkowicie uniemożliwia dziecku rozwój mowy.
Patrząc na tę kwestię z punktu medycznego, ortodonci są zdania, że smoczki odpowiedzialne są za wady zgryzu, a co za tym idzie sprzyjają powstawaniu wad wymowy. Najczęściej spotykanymi deformacjami zgryzu są: tyłozgryz oraz zgryz otwarty. Stąd już krótka droga do obniżonego napięcia mięśnia okrężnego warg, a co za tym idzie, do najpopularniejszej wady wymowy: seplenienia międzyzębowego. Należy zatem pamiętać, że odruch ssania, który towarzyszy używaniu smoczka, nie jest tym samym, naturalnym odruchem, który uruchamia się przy ssaniu piersi mamy i nigdy go nie zastąpi.
mgr Marta Olszewska